wtorek, 26 lutego 2013

Serbski duch w Białymstoku

Szedłem dzisiaj obok ratusza i nic nie wskazywało na to, by nie był to "dzień jak co dzień". Było tak do czasu, gdy nie zauważyłem czterech radiowozów policji. Gdy podszedłem do jednego z policjantów, odetchnąłem z ulgą. To nie była żadna akcja policyjna. Tylko dlaczego dzisiaj w centrum o godzinie 15 zgromadziło się tak wiele osób? Dopiero potem okazało się, że Ci ludzie nie zjawili się tam tak licznie przez przypadek, lecz w celu najzupełniej poważnym.


sobota, 23 lutego 2013

Zero bujdy

Są różne rodzaje reklam. Wiele z nich jest nudnych, nieprzyciągających uwagi. Następna kategoria to te, które potrafią rozbawić praktycznie każdego, a tuż po ich zakończeniu chciałoby się je obejrzeć/posłuchać kolejny raz. Jest jeszcze jeden rodzaj reklamy - to takie, po których człowiek może powiedzieć: "ale o co chodzi? Serio? Co oni mieli na myśli tworząc coś takiego?". Cóż, jak nie wiemy o co chodzi w danym przekazie, to pytamy się o to innych, wieść niesie się dalej i...reklama zaczyna spełniać swoje przeznaczenie! O tym się mówi! Jaki batonik tak zaskoczył wszystkich i wprowadził w niemałą konsternację?




czwartek, 21 lutego 2013

Moje spotkanie z Łukaszem

Dzisiaj wybrałem się na wykład prowadzony przez Łukasza Jakóbiaka. Jest on autorem internetowego talk - show 20m2 Łukasza i pod tą nazwą jest bardziej znany, aniżeli pod swoim nazwiskiem. W trakcie spotkania Łukasz opowiadał o skutecznym dążeniu do realizacji swoich celów, spełnianiu swoich marzeń mimo licznych przeciwności losu. Najważniejszą jednak rzeczą, jaką chciał przekazać swoim słuchaczom, było pokazanie co należy robić, by być prawdziwie szczęśliwym w życiu.


czwartek, 7 lutego 2013

Swag Swagger Szwagier


-Co to znaczy Swag?
-Wiem co to jest, ale nie potrafię wytłumaczyć.
-Jeśli nie potrafisz wytłumaczyć, to znaczy, że nie wiesz!
-Wiem, ale tego nie da się wytłumaczyć...swag, to swag.
Pewnie nie wszyscy słyszeli o słowie swag ( ja sam dowiedziałem się o nim niedawno). Osoby, które je znają pewnie miałyby taki sam problem, jak przedstawiony w dialogu powyżej. Niby wiadomo w jakim kontekście go używać, ale czy potrafilibyśmy wytłumaczyć co oznacza? 

poniedziałek, 4 lutego 2013

Scena, ale czy polityczna?

Przez ostatnie dwa tygodnie miałem trochę nauki. Nie było jej jednak tak dużo, by nie móc orientować się co dzieje się w życiu publicznym. Zresztą, czasem nawet jak człowiek chce się odciąć, to i tak pewne informacje do niego dochodzą. Mimo wszystko. Tak też było z poruszeniem mediów dotyczącym ustawy o związkach partnerskich. Burza wokół tego zrobiła się niemała. Jak ja zaś oceniam to całe zamieszanie? Nuda. Niby temat nowy, ale sposób dyskusji wciąż ten sam.